niedziela, 2 października 2016

Paryskie szKODniki w sprawie aborcji.


Paryskie szKODniki w sprawie aborcji.



Dzisiaj w niedzielne październikowe popołudnie wybrałem się na demonstracje w okolice polskiej ambasady. Demonstracje oczywiście zdominowali liczebnie francuscy lewicowcy, dzięki czemu trzymało to jeszcze jakiś poziom. Co do naszych rodaków, to dominowali raczej ci bogaci, dobrze ubrani i wykształceni yntelektualiści, którzy dumnie paradowali z symbolem KOD-u w klapie. Jako emigrant z ponad już trzyletnim stażem nie jestem na bieżąco w politycznych rozgrywkach między władzą a KOD-em, ale na tyle na ile mi wiadomo, to jest to towarzycho związane z PO. Partia ta była u władzy przez osiem lat i w kwestii kobiecej zajmowała ona dokładnie to samo stanowisko co obecnie rządzący. Najlepszym dowodem na to jest konserwatywne skrzydło PO, czyli gowinowcy, którzy płynnie przeszli z PO do PiS, utrzymując się w ten sposób przez kolejne cztery lata przy korycie.

Szkoda, że francuscy towarzysze nawet nie wiedzieli, koło jakich skurwysynów stoją. Pomijam już neoliberalizm, korupcje, imperialistyczną politykę i wiele innych grzechów głównych PO i Bronka. Skupiam się na kwestii kobiecej i szkoda, że zabrakło na tej manifestacji odpowiedniej informacji, gdyż w przeciwnym wypadku szkodniki dostali by po pysku. I dostaną. Jak się jeszcze raz tam pojawią flagi kodu – to przygotuje ulotki w języku francuskim przedstawiające bilans PO i Bronka w kwestii kobiecej.
Szkoda trochę dziewczyn, które włożyły dużo serca by coś w Paryżu zorganizować, a tu cała słuszna akcja została ośmieszona przez kilka transparentów. W końcu KOD – to Lech Wałęsa, który WPROWADZIŁ USTAWĘ ANTYABORCYJNĄ. Nie było by w ogóle problemu, gdyby dalej funkcjonowało prawodawstwo PRL. Ale Wałęsa i reszta „demokratycznej opozycji” zafundowali kobietom piekło i dzisiaj bezczelnie w Paryżu udają głupich. Rozwiązaniem nie jest powrót do wałęsowskiego „aborcyjnego kompromisu” i trzymanie się i tak skrajnie reakcyjnej ustawy antyaborcyjnej. Rozwiązaniem kwestii kobiecej, tak jak wszystkich innych kwestii, jest powrót do zdobyczy Polski Ludowej.



1 komentarz:

  1. Dołączam się do opinii, że "Nie było by w ogóle problemu, gdyby dalej funkcjonowało prawodawstwo PRL."
    Dla nas robotników konieczy jest "restet" Polski Ludowej. Cofnie to bankierów, notariuszy, kamienniczników i akcjonariuszy o 25 lat, a dla nas będzie to awans na skalę generacji.

    A błędy PRL naprawimy. Ludzie z życiorysem i pochodzeniem społecznym takim jak np. Jaruzelski będą mogli zajmować najwyżej średnie stanowiska.

    OdpowiedzUsuń